niedziela, 12 kwietnia 2009

wszystko mi sie powtarza...


le colazione di Pasqua (śniadanie wielkanocne), solo e molto calorioso(?) (samotnie i kalorycznie) ps.per pranzo lo stesso(na obiad to samo)

6 komentarzy:

olololo pisze...

ja pierdziuuu...ale tu u mnie różowo...!;/ dopiero sprawdze se zdalam. nadrabiam czasy licealne, gdzie różem należało sie brzydzić;]

MAM OCHOTE NA pisze...

ej ! roz byl spoko, taka m.i.owa ta stronka byla, a teraz taka powaga!

olololo pisze...

fak, bawiłam sie kodem html i sie wszystko spieprzyło!:( zaraz popracuje nad powrotem do stanu poprzedniego, nic nie poradze, tylko róż tu pasuje...

olololo pisze...

a teraaaa?;/ żarłoczna zieleń?? a dobra, niech se pobedzie.

Anna Banana pisze...

mi sie podoba! zostaw!! a i poprosze o przepis

nie makaron z marchewka to zawsze nie makaron z marchewka

olololo pisze...

dziuuu, to tylko tak niewinnie wyglada... ja już nigdy nie wezme cannoli do ust... własnie odchorowywałam całą noc obżarstwo. Chyba sie nimi zatrułam:( ze własnie nimi wnosze z mojej jenoskładnikowej diety:P jak masz to w lodówce to nic innego nie wydaje sie być bardziej stosowne do zjedzenia. więc, z całego serca nie polecam!;)