dziuuu, to tylko tak niewinnie wyglada... ja już nigdy nie wezme cannoli do ust... własnie odchorowywałam całą noc obżarstwo. Chyba sie nimi zatrułam:( ze własnie nimi wnosze z mojej jenoskładnikowej diety:P jak masz to w lodówce to nic innego nie wydaje sie być bardziej stosowne do zjedzenia. więc, z całego serca nie polecam!;)
6 komentarzy:
ja pierdziuuu...ale tu u mnie różowo...!;/ dopiero sprawdze se zdalam. nadrabiam czasy licealne, gdzie różem należało sie brzydzić;]
ej ! roz byl spoko, taka m.i.owa ta stronka byla, a teraz taka powaga!
fak, bawiłam sie kodem html i sie wszystko spieprzyło!:( zaraz popracuje nad powrotem do stanu poprzedniego, nic nie poradze, tylko róż tu pasuje...
a teraaaa?;/ żarłoczna zieleń?? a dobra, niech se pobedzie.
mi sie podoba! zostaw!! a i poprosze o przepis
nie makaron z marchewka to zawsze nie makaron z marchewka
dziuuu, to tylko tak niewinnie wyglada... ja już nigdy nie wezme cannoli do ust... własnie odchorowywałam całą noc obżarstwo. Chyba sie nimi zatrułam:( ze własnie nimi wnosze z mojej jenoskładnikowej diety:P jak masz to w lodówce to nic innego nie wydaje sie być bardziej stosowne do zjedzenia. więc, z całego serca nie polecam!;)
Prześlij komentarz